Skip to main content

Wybory prezydenta są za drogie?

| B.Cisowski | Moim zdaniem

Wybory prezydenckie w 2010 roku według danych PKW kosztowały budżet państwa około 121 mln złotych. Ile wyniosą tegoroczne, również składające się z dwóch tur, aż strach pomyśleć. Przy stosunkowo niewielkich uprawnieniach prezydenta, uważam że metoda wyboru głowy państwa, w którą angażowani są wszyscy obywatele, to zwyczajny przerost formy nad treścią, a ponadto elekcja niezgodna z polską tradycją prezydencką.

Pierwsi prezydenci – Narutowicz, Wojciechowski i Mościcki, wybierani byli przecież przez Zgromadzenie Narodowe, czyli połączony Sejm i Senat. Bieruta w 1947 roku wybrał Sejm Ustawodawczy (wiemy jak wybrany, ale to nie ten temat). Również Jaruzelski wybrany został w 1989 przez Zgromadzenie Narodowe. Dopiero w 1990 roku odbyły się pierwsze wybory bezpośrednie, jednak wybrany wówczas Wałęsa miał nieporównywalnie większe kompetencje prezydenckie, niż obecna głowa państwa.

O wiele oszczędniejszy system wyboru prezydenta przez samo zgromadzenie, bądź zgromadzenie połączone z reprezentacjami regionów, praktykowany jest w wielu krajach, między innymi w Niemczech, Włoszech, na Łotwie, czy na Węgrzech. Część państw, jak chociażby Wielka Brytania, Hiszpania, Holandia, Belgia, Szwecja, Kanada, czy Australia, wcale nie ma z tym problemu, gdyż głową państwa jest dziedziczny monarcha. Wiele państw, w których prezydent wybierany jest tak jak u nas, czyli bezpośrednio, na przykład Francja, Rosja, Białoruś, czy USA (tu funkcjonuje skomplikowane kolegium elektorów), daje urzędowi prezydenckiemu nieporównywalnie większe kompetencje, niż konstytucja RP prezydentom Polski.

W trakcie kampanii wielu kandydatów obiecywało zrealizowanie obietnic leżących daleko poza konstytucyjnymi możliwościami prezydenta, grając tym samym na niewiedzy wyborców. Jeżeli jeden z kandydatów, którzy znaleźli się w II turze, zagwarantuje działania na rzecz powrotu do nie generującego kosztów wyboru prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe, to z pewnością zdobędzie mój głos. Jednak mało w taką propozycję wierzę.

Mieszkanka Poznania opowiada o nożowniku

Ogromna tragedia jaka wydażyła się w Poznaniu, gdzie 71-letni mężczyzna zabił 5-cio letniego chłopca, cały czas wywołuje ogromne emocje. Wstrząśnięta mieszkanka Poznania opowiada o nożowniku. W swojej wypowiedzi poznanianka porusza dwie bardzo ważne kwestie.

Skąd się biorą śmieci w lesie?

Nadchodzi mobilizacja i chęć urzeczenia Dnia Ziemie, najczęściej zbieramy śmieci w lesie, parku – tylko skąd są te śmieci?

Kiedy Oborniki się "odkorkują"

Według zapowiedzi od poniedziałku ma być przywrócona komunikacja na wyremontowanym moście nad rzeką Wartą. Czy  skończą się korki? NIE!

Nie strzelam w Sylwestra - czy to tylko puste hasło?

Odpalanie fajerwerków na powitanie Nowego Roku stało się już tradycją, jednak coraz bardziej traci ona społeczne przyzwolenie. Co o tym mówi polskie prawo?

Orliki też "świętowały"

W okresie Świąt Wielkanocnych zwyczajowo zamknięte są wszystkie obiekty sportowe i kulturalne, czy waszym zdanie ORLIKI powinny być również zamknięte w czasie Świąt?

Kolejne groby ofiar komunizmu

19 jam grobowych, 86 ofiar -taki jest bilans wrześniowego etapu prac na terenie więziennego ogrodu Urzędu Bezpieczeństwa w Białymstoku. Wśród szczątków odnaleziono ciała mężczyzn, kobiet, a nawet niemowląt. Takich miejsc kaźni Polaków są w Polsce tysiące.

20 wrzesień - rocznica powstania NSZ

"Śmierć Wrogom Ojczyzny takie hasło rzucił, lecz z tułaczej poniewierki, do matki nie wrócił, Ojczyźnie oddał całe swoje serce, dla niej spędził swoje młode lata w tułaczej poniewierce..."