Od 1 czerwca kierowcy samochodów osobowych nie będą musieli zatrzymywać się na bramkach, by zapłacić za przejazd odcinkami A2 Konin-Stryków i A4 Bielany Wrocławskie-Sośnica. By tak się stało, będą musieli spełnić jeden warunek – wyposażyć swój samochód w urządzenie viaAUTO.
Pobierana dzięki viaAUTO płatność elektroniczna będzie alternatywą dla opłat pobieranych ręcznie przy wjeździe na autostradę. Przy czym wysokość opłat pozostanie bez zmian. Za przejazd odcinkami autostrad A2 i A4, zarządzanymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, kierowcy osobówek zapłacą 10 gr/km, a motocykliści - 5 gr/km.
Urządzenie viaAUTO, przyklejone na przedniej szybie, będzie "porozumiewało się" z czujnikami na bramkach, a opłata będzie naliczana automatycznie. Koszt urządzenia to 135 zł.
– To małe urządzenie, które będzie dostępne dla kierowców aut osobowych, jest niezwykle wygodne. Ci, którzy nie będą chcieli czekać w kolejkach, by płacić przy bramkach, będą mogli przejechać przez nie płacąc elektronicznie. Bramka będzie się automatycznie otwierała – mówi Lech Witecki, dyrektor GDDKiA.
Kierowca będzie mógł zdecydować, czy chce się rejestrować w systemie, czy nie. Jeśli nie, będzie mógł korzystać ze swojego konta z systemie przedpłaconym (pre-paid). Jeśli się zarejestruje, uzyska m.in. możliwość włączenia do konta kilku pojazdów albo korzystania z odroczonej płatności. Aby skorzystać z tej drugiej opcji, należy dostarczyć komplet dokumentów i wnieść gwarancję pieniężną (min. 195 zł za jeden pojazd).
– Kierowcy, którzy przedpłacą za przejazd nie będą musieli podpisywać umów i tracić czasu na formalności. Kiedy ktoś zdecyduje się na to, żeby finansować to urządzenie dopiero po tym, jak przejedzie autostradą, tych formalności będzie musiał dokonać. Musimy w ten sposób zabezpieczyć interes Skarbu Państwa – dodaje Lech Witecki.
Przedstawiciele GDDKiA zapowiadają, że w kolejnych miesiącach możliwość elektronicznych opłat dla samochodów osobowych pojawi się na kolejnych oddawanych odcinkach autostrad A1, A2 i A4. Operator systemu, firma Kapsch Telematic Services, zapewnia, że zainteresowanie kierowców jest duże, szczególnie ze strony firm, które posiadają duże floty samochodów służbowych.
źródło newseria.pl
