Przejdź do głównej treści

Piłkarze Sparty pokazali charakter

Dwa tygodnie na zwycięstwo w lidze czekali piłkarze nożni Sparty Oborniki. Sobotnie spotkanie z Pogonią Lwówek było zatem dla nich bardzo ważne. Koncentracja od początku, walka przez całe 90 minut i bramka zdobyta w 74 min, która dała zasłużone zwycięstwo i co najważniejsze 3 punkty w ligowej tabeli, tak w dużym skrócie wyglądał sobotni pojedynek w Obornikach

Mecz odważnie rozpoczęli Spartanie, grając mądrze piłką od tyłu i spokojnie czekając na błąd przeciwnika. W 10 min meczu po rzucie wolnym mocny strzał z 18 metrów oddał Siemiński, jednak lekko niecelny. W 20 min meczu piłkę wyprowadza Bukowski, który zagrywa do Bejmy ten dośrodkowuje w pole karne, jednak Kaźmierczaka ubiegają obrońcy Pogoni. W 35 min meczu sędzia główny spotkania, śmiało mógł podyktować rzut karny. Kaźmierczak wbiegał bowiem w pole karne do zagranej do niego piłki, jednak w jego nogi wbiegł obrońca gości, wywracając pomocnika Sparty. Karnego jednak nie było, więc oborniczanie dalej szukali swoich okazji do pokonania bramkarza z Lwówka. W 40 min meczu na bramkę gości strzela Michałowski, jednak minimalnie niecelnie.

Drugą połowę odważnie rozpoczęli oborniczanie. W 49 min meczu Kaźmierczak z lewej strony dośrodkowuje w pole karne, tam jednak Bejma nie trafia w piłkę. W 57 min meczu ponownie piłka trafia tym razem z prawej strony boiska do Bejmy. Pomocnik Sparty mija obrońcę wbiegając w pole karne i uderza piłkę w kierunku bramki, jednak jego strzał jest zbyt lekki. W 63 min meczu Cyranek zagrywa do Brauzy, który oddaje zbyt słaby strzał w kierunku bramki. W 66 min meczu do długiego podania w pole karne pędzi Bukowski, jednak przegrywa pojedynek z bramkarzem Pogoni, który rękoma wygarnia mu piłkę spod nóg. W 68 min meczu ponownie na strzał decyduje się Brauza. Tym razem pomocnik Sparty trafia czysto w piłkę na 20 metrze, jednak jego strzał ponownie broni bramkarz gości. W 72 min meczu przed szansą zdobycia upragnionej bramki staje Cyranek, który wbiega w pole karne z prawej strony. Niestety bramkarz Pogoni broni strzał pomocnika Sparty wybijając piłkę na rzut rożny. W 74 min meczu Brauza pokonuje bramkarza Pogoni zdobywając zwycięską jak się okazało bramkę. Kapitan Sparty otrzymał podanie z lewej strony boiska, wbiegł w pole karne i uderzył w długi róg bramki gości. Piłka uderzona dość precyzyjnie wpadła obok interweniującego bramkarza z Lwówka. W 89 min meczu na 2:0 mógł podwyższyć Prybiński, jednak i on przegrał pojedynek z dobrze w tym spotkaniu broniącym bramkarzem gości.

Mecz zakończył się wynikiem 1:0, a Sparta przełamała złą passę meczy bez porażki. Warto zauważyć, że mimo roszad w składzie, tym razem drużyna zagrała mądrze szczególnie w defensywie. Długie rozgrywanie piłki, zdecydowane przerywanie ataków drużyny przeciwnej, pozwoliło stwarzać groźne kontry zagrażające bramce gości. Takiej postawy i gry oczekują w każdym spotkaniu kibice.

Skład Sparty: Wosicki – Michałowski, Siemiński, Maciejewski, Daniel, Bejma (75 min Panowicz), Cyranek, Brauza, Kaźmierczak, Bukowski, Napierała (61 min Prybiński)

Bramka dla Sparty: 74 min – Brauza – 1:0

Żółte kartki dla Sparty: Cyranek

{gallery}2012/sport/2012-10/27/sparta{/gallery}

MKS Sparta Oborniki zaprasza swoich kibiców do udziału w nagrywaniu teledysku "Gdzie krzyżuje się Wełna i Warta".
Zaledwie 1 punkt wywalczyło 5 drużyn w sobotę 9 listopada. Swojego spotkania nie przegrała jedynie Sparta Oborniki. 
Filip Warciarek zdobył jedyną bramkę dla Lech ll Poznań w meczu pucharowym z Koroną Kielce.
Sparta Oborniki awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski. We wtorkowy wieczór była lepsza od Meblorza Swarzędz.
Sparta Oborniki pozyskała Tomasza Marcinkowskiego. Napastnik przyszedł do MKS z Obry 1912 Kościan.
Kłos Budzyń będzie kolejnym rywalem Sparty Oborniki. Zapowiada się na bardzo ciekawy pojedynek.
Lipski Klub Sportowy odpadł z rywalizacji Pucharu Polski. W tych rozgrywkach pozostała już tylko Sparta Oborniki.