Po reportażu TVN o komisji smoleńskiej. Szkoda mi Antoniego Macierewicza…
Z każdym dniem, z każdym kolejnym matactwem, z każdą następną smoleńską bajką, zaciera się ta jego opozycyjna przeszłość, a pozostaje wizerunek matacza i bajarza, postępującego tak z przyczyn albo charakterologicznych, albo - jak sądzą niektórzy - medycznych.
- Utworzono .