To był błąd Borysa Budki
Borys Budka powinien był sam wystawić się na prezydenta. Moim zdaniem, wynik miałby podobny do Rafała Trzaskowskiego, a w ten sposób umocniłby swoje liderowanie. Mógłby się pokazać jako ten, który wydobył notowania kandydata Koalicji Obywatelskiej z absolutnego dna. Co więcej, nie tworzyłby fałszywej sytuacji. Zdecydował się wystawić do wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego i to był właśnie jego zasadniczy błąd.
Nie, nie myślę tu o kwestii podwyżek dla parlamentarzystów. Zresztą w tej sprawie, moim zdaniem, nie sam fakt głosowania za podwyżkami był to istotny. Istotne było co innego.
Jeśli bowiem mówi się, że z PiSem nie można rozmawiać w żadnej sprawie – i powtarza się to miesiącami – to trudno się dziwić, że wyborcy Koalicji Obywatelskiej są wściekli, gdy po latach powtarzania tego jak mantrę, akurat w tej właśniesprawie głosuje się z PiSem. I o to chodzi w gruncie rzeczy elektoratowi Koalicji Obywatelskiej, a nie o same podwyżki właśnie.
Ale wróćmy do głównego wątku. Nie o tym błędzie Borysa Budki chciałem pisać. Uważam, że jego zasadniczy polityczny błąd został popełniony gdzie indziej. W momencie kiedy było jasne, że projektu Małgorzata Kidawa - Błońska nic już nie uratuje, Borys Budka powinien był sam wystawić się na prezydenta. Moim zdaniem, wynik miałby podobny do Rafała Trzaskowskiego, a w ten sposób umocniłby swoje liderowanie. Mógłby się pokazać jako ten, który wydobył notowania kandydata Koalicji Obywatelskiej z absolutnego dna. Co więcej, nie tworzyłby fałszywej sytuacji. Zdecydował się wystawić do wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego i to był właśnie jego zasadniczy błąd.
Ludzie zastanawiają się bo wiem teraz kto tak naprawdę jest prawdziwym liderem Koalicji Obywatelskiej? Borys Budka, formalny szef Platformy czy Rafał Trzaskowski, który ma ze soba 10 miliomów głosów?
Oczywiście, to umowna liczba, bo wszyscy wiemy, że te głosy nie są jego, albo nie wszystkie są jego, ale problem pogubienia wyborców kto tak naprawdę jest liderem tego obozu pozostaje.
I kwestia druga. Kwestia ruchu, który ma budować Trzaskowski. Ruch to coś spontanicznego, apartyjnego i chyba jeszcze nigdy nikomu w Polsce nie udało się skutecznie połączyć ruchu z partią polityczną. Z tego mogą być tylko kłopoty. Gdyby Borys Budka sam wystartował wyborach prezydenckich, tego problemu by po prostu zwyczajnie nie było. A tak jest, i jest nierozwiązany.
To więc, a nie słynną kwestie podwyżek, uważam za główny polityczny błąd Borysa Budki. Błąd którego skutki będą długotrwałe i trudne do przewidzenia...
