Lider za silny dla Sparty
Zderzenie ze ścianą - tak w jednym krótkim zdaniu można podsumować ostatnie zmagania szczypiornistów Sparty, którzy zdecydowanie ulegli przy Obrzyckiej Moto - Jelcz Oławie 23:39.
Lider rozgrywek z Dolnego Śląska wywiązał się z roli faworyta w tym meczu. Zespół prowadzony przez Marka Arciszewskiego i Tomasza Witaszaka stawił opór rywalom tylko do 16 minuty. Później było już tylko liczenie kolejnych traconych bramek.
Po ostatnich dobrych występach na parkietach II ligi, kibice zgromadzeni przy Obrzyckiej w sobotni wieczór liczyli na niespodziankę, którą niewątpliwie byłaby wygrana z Oławą. Plan gry układał się do 16 minuty, gdy na tablicy wyników widniał wynik 9:10. To co wydarzyło się od tego momentu do 23 minuty pierwszej połowy przekreśliło szansę na dobry wynik. sparta przegrała ten okres 9:0 popełniając największe sportowe grzechy. Jedynym, który próbował wrócić na właściwe tory w obronie, był Michał Włudarczak. Doświadczony obrońca dwoił się i troił by powstrzymać rywali. Wszystko to na niewiele się zdało. Do przerwy zespoły schodziły przegrywając 12:22.
Po przerwie marazm pogłębiał się w szeregach gospodarzy a rozpędzeni oławianie powiększali przewagę. Obraz gry nie uległ zmianie do końca. Spartanie nie wykazywali chęci do odrabiania strat. Po słabej postawie przegrali 23:39.
Sparta: Kustoń, Rybarczyk, Kowalczak, Włudarczak Michał, Matuszak, Ratajczak J. , Włudarczak Maciej 6, Kołodziej, Okpisz 4, Wosicki 3, Tepper 1, Nowak 1, Eitner 3, Witaszak, Ratajczak Sz. 4.