Barwy Dakaru - okiem zwiedzających
Silne i aktywne środowisko miłośników sportów motorowych w Obornikach już niejednokrotnie udowodniło, że potrafi zorganizować imprezy na najwyższym poziomie. Z reguły są to wydarzenia motocrossowe na obornickim torze, na który chętnie przyjeżdżają zawodnicy z całej Polski, podkreślając przy tym jego klasę.
Tym razem, w pierwszy wiosenny weekend, zdarzyło się zupełnie coś innego. Z inicjatywy Motoklubu Oborniki i pod Patronatem Burmistrza Obornik Tomasza Szramy na terenie targowiska, ul. Chłopskiej i Dahlmann Centrum pojawiała się okazja do bliskiego spotkania z Dakarem, najtrudniejszym rajdem na świecie. Z tej okazji skorzystały tłumy mieszkańców. Wielu uczestników przyciągnął Rajd 4×4. Oprócz dakarowych pojazdów, była możliwość spotkania i rozmów z uczestnikami rajdu, Grzegorzem Baranem i Jakubem Piątkiem, jak i z pierwszym Polakiem, który przejechał rajd Paryż – Dakar ciężarówką Star 266. Pojawiło się wielu sportowców dyscyplin motorowych, miłośników ryku silnika, dealerów samochodowych, którzy najnowsze auta klasy 4×4.
Całość trwała dwa dni, była też możliwość podziwiania ekspozycji w nocy z soboty na niedzielę, z które skorzystało bardzo wielu mieszkańców.
Wszystkie zgromadzone eksponaty były bardzo ciekawe i wyeksponowane w oryginalny sposób. To wszystko zasługa członków Motoklubu Oborniki, którzy postanowili swoją pasja podzielić się z innymi.
Tłumnie odwiedzający wystawę zwrócili uwagę na jeden aspekt. Samo miejsce, w którym organizowano Barwy Dakaru, pokazało Oborniki od najlepszej strony. Atrakcyjna ekspozycja ostała umiejscowiona w pięknym miejscu. Zabytkowy młyn Dahlmanna kontrastował z wyczynową motoryzacją. Całość dodatkowo schowana została w urokliwej dolinie Wełny. Odwiedzający byli tym zauroczeni. Miejsce podbiło wiele serc, co istotne, także te przyjezdne.
Pewnie miejsce to będzie częściej pojawiało się na mapach obornickich imprez. Stukrotne tym bardziej podziękowanie za możliwość zorganizowania tam imprezy dla właścicieli Dahlmann Centrum. I oczywiście dla pomysłodawców: Marcin Biedny i Grzegorz Mantyk. Dziękujemy!