Nowoczesna uważa, że Poznaniacy płacą za dużo za śmieci.

Podczas konferencji prasowej poznańska Nowoczesna przedstawiła propozycje, które pozwolą zmniejszyć opłatę za odbiór i zagospodarowanie odpadów do 9 zł za osobę. Obecna polityka GOAP-u według działaczy Nowoczesnej spowoduje w niedługim czasie wzrost stawki minimum do wysokości 14 zł za osobę.
„Aby temu zapobiec należy niezwłocznie zreorganizować GOAP, który jest dzisiaj nieefektywną strukturą, zoptymalizować proces odbioru, obniżyć opłaty dla mieszkańców, usprawnić a w zasadzie wdrożyć skuteczną kontrolę i nadzór nad odbiorem i zagospodarowanie śmieci, których dzisiaj brakuje” - mówi Bernard Skiba, członek Nowoczesnej, wieloletni ekspert z zakresu gospodarki odpadami, który współpracuje w tym temacie z ponad 200 samorządami.
„W Poznaniu należy przeprowadzić audyt systemu funkcjonowania odpadów, tak jak to zostało zrobione np. w Słupsku. Kluczowe jest wprowadzenie efektywnego nadzoru. Przy obecnych drogich i zaawansowanych narzędziach kontrola nie może polegać na tym, że Dyrektor GOAP-u jeździ i zagląda do śmietników. To jest niepoważne podchodzenie do sprawy” – dodaje Bernard Skiba
„Efektem obecnej polityki są należności na poziomie 12,5 mln zł, zobowiązania na poziomie 17,8 mln zł. Oficjalna strata finansowa na koniec 2016 roku wynosi 11 mln zł, brakuje dodatkowo 12 mln zł, co prowadzi do braku płynności. Te dane mówią same za siebie, brakuje umiejętności w zarządzaniu systemem odpadowym” - mówi Katarzyna Koperska, Sekretarz Nowoczesnej w Wielkopolsce, z zawodu doradca podatkowy.
„W ostatnich trzech latach mieszkańcy GOAP-u wpłacili 44 mln zł więcej niż średnia krajowa za tonę odpadów. W tym samym czasie GOAP zanotował wyższe koszty operacyjne o ok. 34 mln zł w stosunku do średniej krajowej. To pokazuje, że wpłacamy więcej niż powinniśmy a system jest droższy niż powinien być.”– dodaje Katarzyna Koperska.
„Bez zwiększenia efektywności funkcjonowania systemu oraz bez zmniejszenia opłaty dla mieszkańców nie pozyskamy nowych gmin do Związku, a co gorsza możemy stracić te, które obecnie do związku należą” - powiedział Paweł Adamów, członek zarządu Koła Poznań Nowoczesnej, samorządowiec.
„Pojawia się coraz więcej głosów ze strony społeczników, polityków i mieszkańców Poznania oraz sąsiednich gmin namawiających do likwidacji GOAP-u. Takie głosy nie dziwią, bo system jest coraz droższy i coraz mniej atrakcyjny dla potencjalnych partnerów. Uważamy jednak, że odbyłoby się to ze stratą dla Miasta Poznania, które ma podpisaną wieloletnią umowę ze spalarnią na dostarczanie odpadów. W żywotnym interesie Poznania jest więc utrzymanie związku odpadowego, ale należy nim zarządzać bardziej efektywnie aby był on atrakcyjnym narzędziem dla większej liczby samorządów. To pozwoli realizować zadania taniej.” - dodaje Paweł Adamów
Działacze Nowoczesnej wskazali również na zbyt wygórowane koszty administracyjne funkcjonowania GOAP-u. „Średnia krajowa wynosi 3% tymczasem koszty administracyjne w GOAP-ie wynoszą od 4,5% do 6,5 %, to zdecydowanie za dużo.” mówi Bernard Skiba.
„Od początku bardzo słabo układała się współpraca ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Najpierw w zakresie wyboru stawki, potem w bieżących relacjach, teraz mamy do czynienia z próbą przerzucenia kosztów zakupu pojemników na odpady biodegradowalne na mieszkańców. Tą współpracę należy jak najszybciej poprawić - mówi Paweł Adamów.
„Niepotrzebnie prowadzona jest polityka antagonizmu pomiędzy Poznaniem a sąsiednimi gminami, zresztą nie tylko w sferze odpadów.” – mówi Katarzyna Koperska.
„Generuje się również konflikt pomiędzy zabudową wielorodzinną i jednorodzinną. Jest to zupełnie niepotrzebne. Koszty zawsze można sprawiedliwie podzielić. – dodaje.
„Nowa Sól ma stawkę na poziomie 8 zł za osobę, Słupsk 10 zł za osobę. Poznań ma spalarnie za 3 mld złotych i biokompostownie. Do tego ma związek odpadowy. Z taką infrastrukturą ta stawka musi być konkurencyjna i wynosić najwyżej 9 zł.” - dodaje na koniec Bernard Skiba
link do nagrania z konferencji prasowej -> https://twitter.com/szymczaq/status/882880348526333952