Jak do tej pory trwa powyborcza cisza związana z realizacją przez Polskę tematu „europejskiej solidarności” w sprawie imigrantów, temat na pewno nie został zapomniany.
Na przełomie minionych miesięcy zbierane były informacje z gmin przez urzędy wojewódzkie czy przyjmą one do siebie imigrantów. Z naszych informacji wynika, że gminy wielkopolskie przekazały do Wojewody odpowiedź negatywną. Z Obornik Wojewoda otrzymał odpowiedź „nie dysponujemy ani lokalami ani pracą”.
Wolnych miejsc dla imigrantów poszukuje się również w ośrodkach typu Markot. Wiemy, ze Rożnowice są w stanie wygospodarować kilka miejsc.
Są jeszcze i sygnały za wschodniej granicy Polski. Do władz Gminy Oborniki zwrócił się o pomoc Polak z Kazachstanu (Polak z żoną Rosjanką), potomek wywiezionych do Rosji naszych rodaków. Chce osiedlić się w kraju swoich rodziców. Odpowiedź obornickich włodarzy była negatywna, Gmina nie dysponuje mieszkaniem i pracą, jednak jak poinformował nas z-ca burmistrza Piotr Woszczyk - mimo wszystko podjęta zostanie próba pomocy.
Zapewne wraz z nowym rządem będziemy mogli spodziewać się korekty dotychczasowej polityki. Trzeba jednak pamiętać, że bez względu na odgórne decyzje to lokalne społeczności w najwiekszym stopniu odpowiadają za imigrantów czy repatriantów. Ten temnat nie jest tylko telewizjnym newsem, to się dzieje wokół nas!