Kierowcy korzystają ze skrótu przez "most wroniecki"

Ludzie zawsze dążą do ułatwienia sobie życia. Nie można więc się dziwić obornickim kierowcom, którzy także radzą sobie, jak mogą.
Uciążliwe korki na ul. Czarnkowskiej w Obornikach stały się przyczyną do poszukiwania alternatywnych przepraw dla kierowców poruszających się tą ulicą. Wyśmienicie nadaje się to byłe torowisko na linii Oborniki-Wronki. Docelowo ma tam być obwodnica. Już nawet została wpisana do Wieloletniego Planu Finansowego Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Kierowcy jednak nie czekają na realizację planów i korzystają z tego skrótu przez tzw. "most wroniecki" na potęgę. Bardzo niebezpieczna jest ta przeprawa dla kierowców, którzy nie patrząc na znaki w naturalny sposób przedłużają sobie "schetynówkę", czyli ulicę J. Kubiaka.
Atrakcyjność skrótu między Czarnkowską a Staszica jest na tyle duża, że nie straszne nikomu są nawet obfite opady śniegu. Widać to na zdjęciach, na których uwidaczniają się liczne ślady samochodów.