Przejdź do głównej treści

Coraz więcej kontroli firm pod kątem pracy na czarno

| newseria.pl | Gospodarka

W I półroczu br. znacząco wzrosła liczba kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w obszarze legalności zatrudnienia. Przeprowadzono ich w sumie ok. 15 tys., sprawdzając legalność zatrudnienia w odniesieniu do nieco ponad 17 tys. zagranicznych i blisko 120 tys. polskich pracowników. – Skala nieprawidłowości utrzymuje się na porównywalnym poziomie, co w poprzednich latach – mówi Dariusz Górski z Głównego Inspektoratu Pracy. Jak ocenia, powodem są m.in. zbyt niskie kary, bo wiele firm ma je wkalkulowane w swój model biznesowy. Na razie nie pomogła także zmiana przepisów, które gwarantują zgłaszającemu nieprawidłowości pracownikowi brak konsekwencji.

 Liczba przedsiębiorstw na polskim rynku pracy sięga kilku milionów, natomiast nasza działalność kontrolna dotycząca legalności zatrudnienia to jest tylko pewien wycinek. Nie jesteśmy w stanie skontrolować wszystkich. Niemniej jednak, porównując dane z tego roku i lat ubiegłych, widzimy, że skala tych nieprawidłowości utrzymuje się na zbliżonym poziomie – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Górski, dyrektor Departamentu Legalności Zatrudnienia w Głównym Inspektoracie Pracy.

W ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła ponad 54 tys. kontroli, z których 11,5 tys. dotyczyło legalności zatrudnienia obywateli polskich i cudzoziemców. Prawie połowa z nich skończyła się stwierdzeniem nieprawidłowości. Dane za I półrocze br. pokazują natomiast, że liczba kontroli w tym obszarze znacząco wzrosła. Między styczniem a czerwcem br. inspektorzy pracy przeprowadzili w sumie ok. 15 tys. kontroli, z których 10 tys. dotyczyło legalności zatrudnienia i innej pracy zarobkowej obywateli polskich, a 5 tys. – cudzoziemców. Duża różnica między tym a ubiegłym rokiem wynika głównie z covidowych restrykcji obowiązujących w I półroczu 2021 roku.

– Legalność zatrudnienia jest przez nas analizowana przez pryzmat trzech elementów formalnych. Pierwszym jest zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego, drugim – umowa o pracę zawarta na piśmie w wymaganym terminie. Z kolei trzeci dotyczy osób bezrobotnych zgłoszonych do rejestrów powiatowych urzędów pracy, które nie powiadamiają tegoż urzędu o fakcie podjęcia pracy i popełniają w ten sposób nadużycie – tłumaczy ekspert.

Jak wynika z wstępnych danych udostępnionych przez PIP, w I półroczu br. przeanalizowano rodzaj i warunki zawartej umowy w stosunku do 50,2 tys. polskich pracowników. Okazało się, że 610 osób umowy nie miało w ogóle, a w ponad 890 przypadkach stwierdzono w tym zakresie uchybienia. Zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych zbadano w stosunku do 48,7 tys. pracowników i 13,7 tys. zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych. Niedopełnienie tego obowiązku stwierdzono odpowiednio w 476 oraz 445 przypadkach. Tutaj dużo wyższa okazała się jednak liczba uchybień, PIP stwierdził ich w sumie 6,8 tys. (5,3 tys. w stosunku pracowników i 1,5 tys. uchybień w stosunku do zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych).

W ostatnim aspekcie – czyli w zakresie zawiadomienia przez bezrobotnego urzędu pracy o podjęciu zatrudnienia – inspektorzy skontrolowali prawie 5,3 tys. osób, z których 97 w ogóle nie dopełniło tego obowiązku, a uchybienia stwierdzono w 64 przypadkach.

Inspektorzy pracy przeprowadzili w I półroczu br. również ok. 5 tys. kontroli i sprawdzili legalność powierzenia pracy ponad 17,1 tys. cudzoziemcom. Powierzenie cudzoziemcowi nielegalnego wykonywania pracy stwierdzono podczas 728 kontroli. Odsetek nielegalnie zatrudnionych obcokrajowców wyniósł 11,4 proc., co przekłada się na 1,96 tys. osób pracujących na czarno.

– Budownictwo, handel i usługi administrowania, pod którymi kryją się także przedsiębiorstwa świadczące usługi agencji zatrudnienia – to branże, w których identyfikujemy nieprawidłowości związane z nielegalnym powierzeniem i wykonywaniem pracy. Nasze kontrole są ukierunkowane właśnie na te podmioty, gdzie ryzyko występowania tych patologii jest największe – mówi dyrektor Departamentu Legalności Zatrudnienia GIP.

Rząd już w ubiegłym roku – w ramach Polskiego Ładu – zapowiedział walkę z zatrudnianiem na czarno i wypłacaniem wynagrodzeń pod stołem, wskazując, że obowiązujące do tej pory przepisy nie chronią pracowników przed nadużyciami. Dlatego od stycznia br. weszły w życie nowe narzędzia prawno-podatkowe, które mają skłonić pracodawców do legalizacji zatrudnienia i wyjścia z szarej strefy.

 To jest ogromny problem społeczny – mówi Dariusz Górski. – Podjęte działania mają na celu eliminowanie szarej strefy poprzez zniechęcenie przedsiębiorców do tego, żeby zatrudniali nielegalnie. Z drugiej strony mają zachęcić pracowników, żeby zgłaszali się do inspekcji pracy czy do organów skarbowych i powiadamiali o fakcie nielegalnego zatrudnienia bez ryzyka konsekwencji. Z naszych danych wynika, że jak na razie ta świadomość braku negatywnych konsekwencji nie jest znaczna, co powoduje, że trafia do nas niewiele zgłoszeń. Niemniej jednak w naszej pracy już widzimy pozytywne efekty tej zmienionej regulacji prawnej.

Jak wskazuje, nielegalne powierzenie wykonywania pracy jest w Polsce wykroczeniem zagrożonym grzywną od 1 do nawet 30 tys. zł.

– Tak mówi kodeks. Natomiast sankcje nakładane przez inspektora pracy w drodze mandatu karnego są określone pewnym limitem. Jest możliwość nałożenia takiego mandatu w kwocie od 1 do 2 tys. zł – mówi ekspert. – W sytuacji, kiedy inspektor stwierdzi znaczną liczbę nieprawidłowości, może jednak nie skorzystać z tej prostszej ścieżki, ale skierować wniosek o ukaranie do sądu. Wtedy decyzja o wysokości sankcji zależy już od organu, który w tej sprawie orzeka.

Dyrektor w GIP zauważa też, że wiele firm ma wkalkulowane w swój model biznesowy kary za nadużycia dotyczące legalności zatrudnienia. Przedsiębiorcy świadomie łamią przepisy, bo wiedzą, że kary nie są wysokie, więc i tak im się to opłaci.

– Sankcje nakładane przez inspektorów pracy są przez wielu postrzegane jako nieodstraszające. I dlatego też są nieskuteczne – mówi Dariusz Górski. – Wnioskujemy nie tylko o podwyższenie wysokości tych kar, ale i o zmianę filozofii nakładania takich sankcji, tzn. za każdego nielegalnie zatrudnionego pracownika do kwoty nie wyższej niż. Są kraje takie jak Austria, Finlandia czy Norwegia, gdzie wysokość kar za nielegalne zatrudnienie jest bardzo wysoka.

Z opublikowanego w zeszłym roku raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że aż 1,4 mln pracowników w Polsce (12 proc. osób zatrudnionych na umowie o pracę) otrzymuje część wynagrodzenia pod stołem. Skala tego zjawiska jest największa w mikrofirmach, zatrudniających do dziewięciu pracowników, gdzie dotyczy to 31 proc. pracowników. Ogółem w ten sposób wypłacanych jest 6 proc. wynagrodzeń w polskiej gospodarce. W 2018 roku suma tego typu wypłat wyniosła 34 mld zł, a straty budżetu państwa z tego tytułu zostały oszacowane na 17 mld zł. Z badań PIE wynika również, że 57 proc. przedsiębiorców działających w drobnych usługach (m.in. gastronomia, zakwaterowanie, uroda) ocenia, że zjawisko płacenia pod stołem jest obecne w ich branży, ten odsetek był wysoki także w handlu i budownictwie.

 

Tańsza energia, a przez to niższe koszty produkcji w Europie to jeden z kierunków, który wskazuje Unia Europejska w rywalizacji z tanimi towarami z Azji, głównie z Chin. Jednocześnie rynek Starego Kontynentu powinien być chroniony poprzez zbalansowane cła oraz wysokie standardy bezpieczeństwa stawi…
Reforma systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego rozpoczęła się we wrześniu 2023 roku wraz z wejściem w życie większości przepisów nowelizacji ustawy z 27 marca 2003 roku. Uwzględniono w niej plany ogólne gminy (POG) – nowe dokumenty planistyczne, za których przygotowanie mają odpowiada…
Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na…
Samorządy coraz częściej politykę mieszkaniową traktują jako strategiczny element rozwoju gminy. Eksperci z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów ostrzegają jednak, że skala tych działań wciąż jest za mała. Konieczne jest więc zwiększenie skali powstawania nowych mieszkań w różnych sektorach – nie tyl…
W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 20…
Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności euro…
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana…