Przejdź do głównej treści

Piotr Kuczyński: Gospodarka w pełni będzie mogła ruszyć, dopiero gdy szczepionka znajdzie się w powszechnym użyciu

| eoborniki.pl, Ministerstwo Zdrowia | Gospodarka

Polska gospodarka na razie dobrze radzi sobie z pandemią, a według Eurostatu w III kwartale doświadczyła drugiego najmniejszego tempa spadku PKB w ujęciu rocznym w Unii Europejskiej, zaraz po Litwie. Również prognozy na ten i przyszły rok nie są złe. – Wiele branż ruszy dopiero wówczas, gdy zostaniemy zaszczepieni – podkreśla analityk rynków finansowych Piotr Kuczyński. Wciąż jednak pozostają pytania o długość i rygorystyczność lockdownu 2.0 oraz losy negocjacji w sprawie kolejnej unijnej perspektywy budżetowej.

– Obecna sytuacja polskiej gospodarki jest całkiem niezła, oczywiście do momentu włączenia pełzającego lockdownu. Bezrobocie na poziomie 6 proc. nie jest wysokie w porównaniu do innych państw w całej Europie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Kuczyński. – Wyglądało to tak, że w tym roku PKB spadnie o 2,5–3 proc., ale włączył się ten pełzający lockdown, który nam obniży PKB o dodatkowe przynajmniej 0,5 pkt proc. albo więcej, jeżeli będzie pełny lockdown. Tego jednak rządzący nie chcą i zrobią wszystko, żeby go nie wprowadzić.

Od 7 do na razie 29 listopada trwa drugi, częściowy lockdown, mający na celu ograniczenie liczby zakażeń, która na początku miesiąca zaczęła skokowo rosnąć, przekraczając 25 tys. na dobę. Po półtora tygodnia liczba nowych zachorowań ograniczyła się do 19 tys., za to zanotowano rekordową liczbę zgonów. To jednak, jak tłumaczą eksperci, efekt szczytu zachorowań sprzed dwóch–trzech tygodni, a rząd na razie nie planuje zaostrzenia ograniczeń. Wciąż jednak pozostaje pytanie, czy obecny rygor zostanie przedłużony po 29 listopada.

– Każdą gospodarkę stać na utrzymywanie takiego pełzającego lockdownu, tylko pytanie, co będzie z ludźmi, jak będą wyglądały ich dochody, oszczędności, czy nie zaczną nadmiernie oszczędzać, tym samym mniej wydawać, szkodząc gospodarce. To są pytania, na które nikt nie zna odpowiedzi – tłumaczy ekspert. – W tej chwili bardzo modne wśród ekonomistów jest opisywanie tego kryzysu literą K. Czyli mamy najpierw gwałtowny spadek, a potem część branż ostro do góry, a część ostro do dołu. Najbardziej poszkodowani są ludzie z branży gastronomicznej, turystycznej, hotelarstwa i kultury. Te sektory powinny ruszyć jak najszybciej, ale niestety, według mnie, na pełną skalę to ruszy dopiero w II–III kwartale przyszłego roku, kiedy się zaszczepimy. Niestety wcześniej nie widzę takiej możliwości.

Według najnowszych prognoz Komisji Europejskiej polska gospodarka skurczy się w tym roku o 3,6 proc. To mniej, niż prognozowano latem. Będzie to czwarta najpłytsza recesja w UE po Litwie, Irlandii i Szwecji. Średnia dla Unii Europejskiej to spadek PKB o 7,4 proc. Przyszłoroczne odbicie ma być jednak nieco niższe od średniej (4,1 proc.) i wynieść 3,3 proc. W 2022 roku przyspieszy jednak do 3,5 proc.

Nieco inne dane zakłada w listopadowej projekcji Narodowy Bank Polski. O ile na obecny i przyszły rok prognozy są zbliżone (odpowiednio -3,5 proc. oraz +3,1 proc.), o tyle zdaniem ekonomistów NBP za dwa lata polska gospodarka ruszy do przodu w tempie 5,7 proc.

Powrót do szybkiego tempa wzrostu zależy także od dalszego rozwoju negocjacji w sprawie unijnego budżetu na lata 2021–2027 oraz wartego 750 mld euro Funduszu Odbudowy, z którego Polska miałaby otrzymać 60 mld euro. Większość krajów UE chce uzależnić wypłatę środków od przestrzegania zasad praworządności, czemu sprzeciwiają się Polska i Węgry i grożą zawetowaniem budżetu w razie zawarcia takiego zapisu.

– Nawet jeżeli nie będzie budżetu, to będzie prowizorium budżetowe. Nie będzie to takie łatwe, jak niektórzy mówią, to będzie droga przez mękę. Myślę jednak, że do tego nie dojdzie, zazwyczaj w UE jakoś się dogadują i ten budżet będzie. Pytanie, czy będzie Fundusz Odbudowy. Tu bardzo dużo zależy od tego, jak nasz rząd będzie chciał do tego podejść. Jeżeli się uprzemy i przez ten mechanizm praworządności zawetujemy Fundusz Odbudowy, to z tego pieniędzy nie dostaniemy. Gospodarka da sobie radę bez nich, tyle że gorzej, niż byłoby z tym funduszem – prognozuje analityk.

Na porozumienie najwyraźniej liczą także inwestorzy, co widać po reakcji rynków – giełdy oraz złotego.

– To było dosyć zadziwiające, bo kiedy wyraźnie padło słowo „weto” od wicepremiera Ziobry, to ani rynek walutowy, ani rynek akcji nie zareagował, wręcz odwrotnie, złoty się umocnił, akcje zdrożały – wyjaśnia Piotr Kuczyński. – Jeżeli się nie dogadają, to zobaczymy przecenę złotego.

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezy…
W naszym powiecie powstają kolejne centra handlowe. W samych Obornikach za chwilę może ich być nawet 5. Wg. badań, w Polsce  36,4% respondentów uważa, że w obecnej sytuacji gospodarczej, społecznej i rynkowej w Polsce jest za dużo galerii i centrów handlowych.
Prace nad pakietami deregulacyjnymi trwają. Biznes liczy na ich sprawne przeprocesowanie, ale i tak nie spodziewa się, żeby pierwsze efekty były widoczne przed jesienią. Dziś przedsiębiorcy 40 proc. swojego czasu spędzają na wypełnianiu różnego typu wymagań, a dodatkowo wstrzymują się z inwestycjam…
Cła nakładane na UE przez administrację Trumpa mogą znacząco wpłynąć na kondycję polskiej gospodarki, mimo że bezpośredni eksport z Polski do USA ma stosunkowo niewielkie rozmiary, a sama Polska odnotowuje deficyt handlowy w wymianie z tym krajem. Stany Zjednoczone są jednak drugim po Niemczech odb…
Polska przygotowuje się do jednej z największych zmian w systemie gospodarowania odpadami – od 1 października br. zacznie obowiązywać system kaucyjny. Wprowadzenie kaucji na butelki PET, puszki aluminiowe i szklane butelki wielorazowe ma na celu zwiększenie poziomu recyklingu i ograniczenie ilości…
Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap woj…
Według najnowszych danych Ministerstwa Finansów, od stycznia do listopada 2024 roku wpływy z tzw. podatku Belki wyniosły 10,095 mld zł.