Kolejna niedziela z dużą liczbą utonięć

W niedzielę 16 sierpnia utonęło w Polsce 9 osób.
Statystyki utonięć w Polsce są zatrważające. Praktycznie każdego dnia w okresie wakacyjnym policja donosi o tragicznych zdarzeniach nad wodą. 9 sierpnia utonęło w Polsce aż 14 osób. Miniona niedziela nie była dużo lepsza. W wodzie śmierć poniosło 9 osób. W całym miesiącu woda pochłonęła już 66 istnień ludzkich. W lipcu statystyki policyjne mówią o 86 utonięciach. Wynik sierpniowy niestety jest już tragiczniejszy od czerwca. Wówczas śmierć poniosło 60 osób.
Policjanci cały czas apelują o rozwagę, rozsądek i przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa:
- dzieci powinny bawić się w wodzie, nawet przy niewielkich płytkich zbiornikach pod stałą opieką dorosłych,
- nie pływajmy po spożyciu alkoholu,
- nie skaczmy rozgrzani słońcem do wody. Przed wejściem do wody należy schłodzić wodą nogi, klatkę piersiową, szyję, kark, a unikniemy wstrząsu termicznego,
- pływając m.in. łódkami, kajakami, pamiętajmy o założeniu kapoku.
Będąc jednak świadkiem tonięcia osoby, przede wszystkim musimy wszcząć alarm, jeśli jest to możliwe – należy powiadomić ratownika, inne osoby będące w pobliżu, które mogą nam pomóc zawiadomić służby. A jeżeli już zdecydujemy się udzielić pomocy osobie tonącej to zawsze w granicach naszych możliwości. Oceńmy sytuację, bo jeśli nie posiada się umiejętności pływania, a tonący jest daleko od brzegu, należy zdać się na pomoc innych osób. Z kolei przy wydarzeniu blisko brzegu, w miarę możliwości możemy skorzystać z ewentualnego sprzętu (koła ratunkowe, liny, kapoki, wiosło). Możemy też podać „solidną” gałąź drzewa, elementy ubrania, np. spodnie, pasek.
Nie zaleca się podawania własnej dłoni, gdyż tonący ma bardzo silny chwyt, co może spowodować utratę równowagi ratującego, np. z pomostu i narazić ratującego na niebezpieczeństwo. Należy również o tym pamiętać, podpływając do osoby tonącej. Po skoku do wody, dopływając do tonącego, cały czas obserwujemy, co się dzieje. Zatrzymując się poza zasięgiem ramion tonącego, staramy się nawiązać z nim kontakt. Najczęściej szok spowodowany tonięciem jest tak duży, że jest to niemożliwe. W takim przypadku należy go obezwładnić i w dalszej kolejności "doholować" do brzegu.
Źródlo: KPP Oborniki, Policja.pl