Przejdź do głównej treści

Czym różnią się szczoteczki soniczne od elektrycznych?

| Artykuł sponsorowany | Zdrowie

Nie ulega wątpliwości, że szczoteczki elektryczne gwarantują znacznie bardziej efektywną pielęgnację jamy ustnej od swoich manualnych odpowiedników.

Posiadać w łazience powinien je każdy, komu zależy na maksymalnie skutecznej ochronie zębów i dziąseł. Na rynku poza tradycyjnymi szczoteczkami elektrycznymi znajdziemy jednak również szczoteczki soniczne, które potrafią poruszać się jeszcze szybciej i uważane są obecnie za najbardziej zaawansowane urządzenia do codziennej pielęgnacji. Czym zatem konkretnie różnią się od siebie oba modele szczoteczek i który z nich lepiej wybrać?

Pierwsza szczoteczka elektryczna pojawiła się na rynku jeszcze przed II wojną światową. W 1939 roku szwajcarski naukowiec Phillippe Guy Woog jako pierwszy opracował szczoteczkę, która – w początkowych założeniach – miała służyć głównie osobom z aparatami ortodontycznymi i użytkownikom z obniżoną sprawnością motoryczną. Z czasem jednak szczoteczki elektryczne stały się prawdziwym hitem i zaczęły być produkowane masowo, czego konsekwencją były ich kolejne ewolucje, w tym również powstanie w latach 90. ubiegłego wieku pierwszej szczoteczki sonicznej. Przyjrzyjmy się zatem bliżej obu typom szczoteczek zasilanych akumulatorowo i porównajmy zastosowaną w nich technologię.

Sposób działania szczoteczki elektrycznej

Pierwszą różnicę pomiędzy szczoteczkami elektrycznymi a sonicznymi stanowi sposób działania obu urządzeń. Klasyczne szczoteczki elektryczne usuwają bowiem osady mechanicznie obmywając bakterie z powierzchni zębów, natomiast te soniczne działają przy pomocy fal dźwiękowych.

W jaki sposób wygląda usuwanie bakterii przy pomocy wspomnianych fal? Otóż w trakcie szczotkowania emitowane przez szczoteczkę fale dźwiękowe doprowadzają do zmieszania się ze sobą wody i pasty do zębów. Tak powstała mieszanina przekształca się następnie w tysiące mikrobąbelków, które wnikają w powierzchnie zębów i przestrzenie międzyzębowe, pozbywając się z nich tym samym niechcianych nalotów.

Prędkość pracy

Kolejną różnicę pomiędzy szczoteczką elektryczną a soniczną stanowi prędkość pracy obu urządzeń. Otóż szczoteczki elektryczne są w stanie w ciągu minuty wykonać maksymalnie około 8800 ruchów, co jest prędkością znacznie większą niż ta, którą jesteśmy w stanie osiągnąć podczas korzystania z klasycznej szczoteczki manualnej (nią jesteśmy w stanie wykonać około 200 ruchów na minutę). Ponadto, oprócz tradycyjnych ruchów rotacyjnych, wyższe modele szczoteczek elektrycznych są także w stanie wykonywać ruchy pulsacyjne z prędkością 40 000 na minutę.

Szybkość tradycyjnych szczoteczek elektrycznych może zatem imponować, jednak nadal nie jest ona się w stanie równać z tym, co mogą nam zaproponować szczoteczki soniczne. Te w ciągu minuty potrafią bowiem wykonać nawet 96 000 ruchów sonicznych, co stanowi wynik wprost trudny do wyobrażenia. Z tak dużą prędkością są w stanie pracować chociażby najbardziej zaawansowane modele od firm Phillips Sonicare i Smilesonic.

Rodzaj główki czyszczącej

Następna różnica pomiędzy oboma typami urządzeń to rodzaj główki czyszczącej. Szczoteczki elektryczne posiadają główkę okrągłą, przywodzącą na myśl profesjonalny sprzęt dentystyczny. Dzięki takiej konstrukcji, są one w stanie znakomicie otoczyć wszystkie obszary zęba, i tym samym skutecznie usunąć z nich bakterie; pewien mankament może tu jednak stanowić fakt, że okrągła główka nie jest w stanie docierać do przestrzeni międzyzębowych.

Szczoteczki soniczne charakteryzują się zaś podłużnymi główkami czyszczącymi, podobnymi do tych, które możemy zaobserwować w standardowych szczoteczkach manualnych. Ich wyprofilowanie w połączeniu z technologią soniczną i wykonywanymi ruchami wymiatającymi pozwala „wymyć” drobnoustroje nie tylko z powierzchni zębów, ale także z trudno dostępnych obszarów, w tym również przestrzeni międzyzębowych.

Którą szczoteczkę elektryczną wybrać?

Jak widać, różnice pomiędzy szczoteczką elektryczną a soniczną są zasadnicze. Którą zatem szczoteczkę lepiej wybrać dla siebie? Otóż nie powstały żadne badania, które jednoznacznie wskazywałyby, która ze szczoteczek skuteczniej usuwa z jamy ustnej bakterie. Porównanie różnych popularnych modeli szczoteczek oraz ich testy znajdziemy na stronie https://szczoteczka-elektryczna.edu.pl Wybór odpowiedniego urządzenia powinien być zatem podyktowany głównie naszymi indywidualnymi preferencjami, innymi słowy tym, który z prezentowanych sposobów pracy bardziej nam odpowiada.

Na koniec warto podkreślić, że szczoteczki elektryczne i soniczne różnią się również od siebie pod względem cenowym; z reguły te pierwsze stanowią nieco tańszą opcję. Wprawdzie szczoteczki elektryczne z najwyższej półki wiążą się z wydatkiem rzędu 800 złotych, jednak przeciętną tego typu szczoteczkę możemy pozyskać już za mniej więcej 150-200 złotych, podczas gdy szczoteczka soniczna ze „średniej półki” to wydatek rzędu 300-400 złotych.

Wielu rodziców zastanawia się, czy ich dziecko potrzebuje odrobaczania. Temat ten budzi niepokój, zwłaszcza gdy maluch zaczyna uczęszczać do żłobka lub przedszkola.
Współczesny styl życia często prowadzi do zaniedbywania podstawowej potrzeby, jaką jest sen. Ile więc godzin powinieneś spać, aby czuć się wypoczętym i funkcjonować optymalnie? Odpowiedź nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać.
Rak piersi jest najczęstszym nowotworem, jaki atakuje kobiety. Dlatego lekarze namawiają, aby regularnie się badać, a NFZ refunduje mammografię wszystkim kobietom od 45 do 74 roku życia. Sprawdź, kiedy mammobus będzie u Ciebie! 
Windy dla niepełnosprawnych to jedno z rozwiązań niezbędnych dla pełnej dostępności budynków dla osób z ograniczoną mobilnością. Z ich pomocą osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich, z innymi trudnościami w poruszaniu się, czy seniorzy zyskują swobodę przemieszczania się między piętrami. Jak…
11 kwietnia na obornickim targowisku będzie można wykonać badanie cytologiczne. Specjalny cytobus będzie do dyspozycji kobiet urodzonych w latach 1961-2000.
Niemal połowa nastolatków zetknęła się z przemocą online. Co czwarty był wyzywany w sieci, a co piąty doświadczył ośmieszania – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”.
Kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM) można się zarazić praktycznie wszędzie, a liczba zachorowań znacząco rośnie - od 265 przypadków w 2019 roku do 793 w ub.r. Tylko w styczniu i lutym tego roku było już 31 odnotowanych przypadków zachorowań.