Lipski Klub sportowy zainkasował w weekend kolejne 3 punkty.
Wyjątkowe w sobotę rozgrywał swoje kolejne spotkanie w roli gospodarza Lipski Klub Sportowy. Pomimo trudnych warunków pogodowych, na który składały się deszcz oraz silny wiatr, LKS pewnie pokonał LZS Byki Obrowo. Pierwsza połowa nie wskazywała jednak na to.
Wszystkie piłki posyłane górą zaskakiwały strzelających, jak i obrońców. Długo nie potrafili sobie z tym faktem gospodarze. Udało się to dopiero za sprawą Kamila Chmielewskiego, który pewnie uderzył z 25 metra. Niewiele czasu później wynik podwyższył Szymon Szacht. Więcej bramek kibice już nie zobaczyli w tej części gry.
Po zmianie stron LKS pokazał jednak swoje możliwości ofensywne. W krótkim czasie na listę wpisali się kolejno: Filip Łusiewicz, Hubert Koralewski, Kamil Rembacz, Tomasz Stokłosa i Kamil Chmielewski. W międzyczasie gościom udało sie zdobyć jedną bramkę. Przy wysokim prowadzeniu 7:1 szanse gry dostali od trenera Mariusza Drewicza rezerwowi. Byki to wykorzystały i zdobyły 2 bramki.
LKS pokazał, że nie można go lekceważyć. Na pewno będzie w czołowej grupie drużyn walczących o awans do ligi okręgowej.
Po meczu świętowano wygraną, ale przede wszystkim urodziny kapitana Łukasza Chmielewskiego.
