Przejdź do głównej treści

Kolejny raz byli lepsi, a jednak przegrali (film)

| Łukasz | Futsal

Kolejny raz byli lepsi, a jednak przegrali

KS Futsal Oborniki przegrał pierwsze spotkanie rundy rewanżowej 1. Polskiej Ligi Futsalu w Lesznie.

Oborniccy futsaliści zakończyli pierwszą rundę z 13 punktami. Po świetnym początku w drużynie Bartosza Łeszyka coś się zacięło. Doszły absencje czołowych zawodników, co tylko problem nasiliły. Z wielką nadzieją więc oborniczanie jechali do Leszna.

Popularne Wicherki ostatnie tygodnie mocno trenowały. Wykorzystały fakt, że Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej nie przeprowadził eliminacji do Halowego Pucharu Polski i poprzedni weekend drużyna miałe wolne. Leszno tymczasem grało ciężki i przegrany mecz z Diabłami z Chojnic. Emocje zapowiadały się duże i takie też były.

Od początku spotkania w leszczyńskiej hali Trapez dominowali goście. To oni byli agresywniejsi. To oborniczanie stwarzali sobie więcej okazji do strzelenia bramki. Niestety zawodziła kolejny raz skuteczność. Dopiero w końcówce przytomność zachował Jakub Krzyżanowski i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Z ławki cały czas było wsparcie kolegów z parkietu, gdyż do przerwy było już niewiele czasu. Wtedy to przydarzył się fatalny błąd Mikołajowi Wicbergerowi i leszczynianie doprowadzili do wyrównania.

Po przerwie znacznie lepiej zmotywowani byli gospodarze. Bramka wyrównująca przed przerwą dodała im wiary. To oni stali się agresywniejsi i większą presję wywierali na przeciwników. Efektem tego była bramka na 2:1. Leszczynianie jednak atakowali dalej i realizowali zadania powierzone im przez trenera Dariusza Piestrzyńskiego. Na tablicy zrobiło się 3:1 dla gospodarzy.

Trener Bartosz Łeszyk nie czekał dłużej i ściągnął z boiska Marka Gondę. Przyniosło to efekt w postaci kontaktowej bramki Jacka Sandera. Pozostało blisko 2,5 minuty, a to dużo czasu w futsalu na strzelenie bramki. Niestety kolejny błąd przy rozegraniu rzutu rożnego i Mateusz Jedliński stracił piłkę. Leszczynianie podwyższyli rezultat na 4:2. Oborniczanie próbowali w osttanich kilkudziesięciu sekundach jeszcze powalczyć, ale nie przyniosło to zamierzonego rezultatu. Kolejna przegrana stała się faktem.

Mecz w Lesznie to przykład kolejnego meczu, gdzie oborniczanie są groźniejsi, stwarzają wiele sytuacji. Tu jednak nie liczą się wrażenia, ale wynik na tablicy. Naszym futsalistom brakuje meczu na przełamanie. Potrzebna jest wygrana, która ich odblokuje i doda znów polotu i wiary we własne możliwości. Te bowiem są ogromne. Nikt nie uwierzy, że nagle zapomnieli jak się strzela bramki i jak walczyć w defensywie. Oborniczanie to świetni zawodnicy w każdej formacji. Szansa na przełamanie pojawi się już w najbliższy weekend w meczu z Unisław Team. 

Poniżej prezentujemy film z wizyty w leszczyńskiej hali Trapez. Tym razem z nieco innej perspektywy.

Nie udało się przywieźć obornickim futsalistom punktów z pobliskiego Moraska.
Oborniki nie będą reprezentowane przez KS Futsal Oborniki w rozgrywkach 1. Polskiej Ligi Futsalu.
Klub Sportowy Futsal Oborniki zremisował w przedostatnim meczu sezonu z zespołem ze Zgierza 5:5.
W świąteczny weekend kolejne spotkanie ligowe zagrają oborniccy futsaliści.
Gabriela Przybył i Konstancja Ostrowska zagrają na Mistrzostwach Polski w Futsalu U16.
Michał Mielniczek będzie bronił bramki KS Futsal Oborniki w meczu pucharowym w Gdańsku.
Klub Sportowy Oborniki pokonał UKS Orlik Mosina i zdobył cenne 3 punkty.