Piotr Bałtroczyk odwiedził Oborniki

Pełna sala OOK w sobotnie popołudnie 19.01.2013r. oznaczała, że zjawił się w Obornikach ktoś niezwykły. Wyczekiwano go od dłuższego czasu i doczekano się. Ze swoim programem kabaretowym na obornickiej scenie wystąpił Piotr Bałtroczyk.
Wiele czasu upłynęło zanim Piotr Bałtroczyk doczekał się zaproszenia do OOK od Marcina Samolczyka. Obaj panowie znają się od wielu lat stąd też sobotni gość nie omieszkał wytknąć żartobliwie tego faktu gospodarzowi.
Skarbnicą pomysłów na żarty Piotra Bałtroczyka jest życie. Codzienne doświadczenia są studnią bez dna na tematy jego monologów. Zarówno życie na jego warmińskiej wsi, jak i liczne podróże, to powód do stworzenia wspaniałego koncertu. A czym dokładnie uraczył satyryk obornicką widownię?
Opowieści zżycia wzięte widziane oczyma satyryka. Gdziekolwiek się nie znajdziemy tam pojawia się alkohol. Sprawia on, że mężczyźni w średnim wieku wyginają się nogi w taki sposób, jakby były one z gumy. Ten napój sprawia, że jego konsumenci uzyskują moc porozumiewania się językami reliktowymi. I oni doskonalę się nim komunikują!
Widzom w OOK na pewno na długo w pamięci zapadną doświadczenia Piotra Bałtroczyka z podróży pociągiem, czy też z wizyty na "drivin-ie". Wspomnienia z Łeby, gdzie spotykał "kingkongów" i "solary", którzy to porozumiewają się ze sobą specyficzną mową, a także koncert Lady Pank... Czy oborniczanie nie mieli podobnych odczuć po występie tego zespołu podczas "Dni Obornik"?
Nie obyło się też bez "znęcania się" nad długością szyi żyrafy i kilka innych tematów. Kto nie był w OOK może żałować.
Na zakończenie Piotr Bałtroczyk otrzymał 2 karykatury narysowane przez czytelniczki portalu eoborniki.pl: Martę Zmudę i Anię Wólczyńską. Wręczyła je w imieniu Redakcji Marta Kasperska.