Powiat Obornicki. PiS chce wzmocnienia pozycji PSL?

Działania radnych z klubu Prawo i Sprawiedliwość można odczytać jako próbę wzmocnienia PSL w naszym regionie.
Od kilku tygodni w Radzie Powiatu Obornickiego trwa próba odwołania Przewodniczącego Rady Powiatu Obornickiego. O takim zamiarze w kuluarach mówiono juz od kilku tygodni. Do działania przystąpiono 2 tygodnie temu. Wówczas to wprowadzono do obrad punkt o odwołaniu Renaty Tomaszewskiej. W wyniku zbiegu okoliczności Rada nie zrobiła tego. Dodatkowo nie udało się nawet zakończyć sesji po problemach zdrowotnych Przewodniczącego Rady Powiatu Obornickiego. Wcześniej salę z przyczyn osobistych opuściła Anna Nowicka.
Przed tygodniem wznowiono obrady, ale zakończyły się one po kilku minutach. Radny Waldemar Cyranek wniósł o wykreślenie wszystkich punktów obrad i po akceptacji przez radnych Renacie Tomaszewskiej pozostało tylko zakończenie sesji.
Kto wywołał konflikt?
Wielu radnych od początku pytało się, jak długo ten sojusz przetrwa. Kobiety na stołku starosty oraz przewodniczącego zwiastowały problemy od początku, ze względu na silne charaktery. W Obornikach można usłyszeć z niejednych ust: To konflikt na linii Zofia Kotecka-Renata Tomaszewska. Podczas negocjacji koalicyjnych w KWW Tomasza Szramy nie dopuszczano do myśli, aby Starostą Obornickim została Tomaszewska. Uzasadniano to tym, że uznano rogoźniankę za zbyt niezależną. Renacie Tomaszewskiej poozostawiono więc opcję przewodniczącego.
Wg niepotwierdzonych informacji Kotecka miała zacząć się obawiać, że Renata Tomaszewska chce jej się pozbyć i zostać starostą. W tle rozgrywała się osobna historia. PiS po wyborach został w lokalnych organach bez żadnego łupu. Od połowy ubiegłego roku zaczął się więc pojawiać pomysł wstawienia do Zarządu Powiatu Obornickiego radnego z tego klubu. Tak się narodził kolejny serial, tym razem z osobą radnego Zbigniewa Nowaka. Tutaj należy wspomnieć także o PSL. Będąc w koalicji w Bloku Samorządowym radni z klubu z koniczyną oraz radne Agata Pasternak oraz Renata Tomaszewska nie zawsze okazywali sobie wzajemny szacunek. Powodów do tworzenia się napięć raczej przybywało niż ubywało.
W związku z faktem, że coraz więcej radnych nie było zadowolonych z Renaty Tomaszewskiej w końcu doprowadzono do sytuacji, kiedy podjęto decyzję o jej odwołaniu. PSL zaczął widzieć w PiS sojusznika. Dla koniczynki to szansa osłabienia w Rogoźnie Tomaszewskiej i burmistrza Romana Szuberskiego. Z punktu widzenia Obornik wstawienie do Zarządu Powiatu Obornickiego radnego Nowaka nie ma większego znaczenia. Dla oborniczan jest on nieznanym, a po drugie i przede wszystkim, jest z innego okręgu wyborczego. Zaproponowanie np. Andrzeja Okpisza miałoby zupełnie inny wydźwięk.
Trudno taką sytuację nie oceniać, jako pośrednie wzmacnianie pozycji PSL w Rogoźnie przez PiS. Błażej Cisowski ma zostać szefem komisji, a Bogusław Janus Przewodniczącym Rady Powiatu Obornickiego. Oborniki zdają sobie sprawę, że może to oznaczać duży konflikt z urzędem w Rogoźnie. Jeszcze w niedalekiej przeszłości za rządów burmistrza Bogusława Janusa był problem z pozyskiwaniem środków przez Powiat na choćby rozbudowę szpitala.
Nieformalny sojusz w regionie z PiS dziwi. Przez kilka lat odcinano się jednoznacznie od kooperacji z przedstawicielami tej strony sceny politycznej. Zmienia się to, a poproszeni o komentarz posłowie Krzysztof Paszyk i Rafał Grupiński milczą od ponad tygodnia. Jeszcze niedawno walczyli o wolne media. Trzeba dodać, że dla Obornik zapewne taki ruch może oznaczać próbę przypodobania się prawicy. Lokalne władze czekają bowiem cały czas na środki na przebudowę drogi przez Kowalewko i Wargowo.
Ostatnie dni strony starały się wykorzystać do spotkań i prób przekonania do swoich racji. Z jakim skutkiem to czyniły dowiemy się w czwartkowe popołudnie. Program sesji powiatowej ->