Przejdź do głównej treści

Cyberataki i dezinformacja nabierają na sile w całej UE

| newseria.pl | Bezpieczeństwo

Rosja z pomocą Białorusi prowadzi przeciwko Polsce wojnę kognitywną (poznawczą). Działania te mają zwiększyć podziały w naszym społeczeństwie i osłabić zaufanie do instytucji oraz procesów demokratycznych, również w Unii Europejskiej – to wnioski z raportu Zespołu ds. Dezinformacji Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich z początku 2025 roku.

Europoseł KO Michał Wawrykiewicz podkreśla że ataki na Europę będą się nasilać i przybierać nie tylko formę dezinformacji, ale również cyberataków oraz aktów dywersyjnych. Dlatego potrzebne są nowe narzędzia i zwiększone wysiłki, by przeciwdziałać atakom zewnętrznym.

– Ataki zewnętrzne na Europę to jest bardzo szeroka gama działań o charakterze dezinformacyjnym, manipulatywnym. To są też działania dywersyjne, czego doświadczamy w ostatnich tygodniach i miesiącach, to jest wpływ na wybory w krajach europejskich, to jest nielegalne finansowanie kampanii wyborczych, a także cyberataki. Tak że działań jest bardzo wiele – mówi agencji Newseria Michał Wawrykiewicz, poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej. – Europa stara się radzić z atakami zewnętrznymi w sposób najbardziej efektywny. Mamy z jednej strony działania o charakterze legislacyjnym, np. DSA, czyli Digital Services Act, AI Act i inne legislacje, które zawierają szczegółowe rozwiązania prawne dotyczące przeciwdziałania cyberatakom i dezinformacji.

Jedną z propozycji dotyczących intensyfikacji walki z tymi zjawiskami jest Europejska Tarcza Demokracji. To zaproponowany przez Komisję Europejską we współpracy z innymi instytucjami, m.in. Parlamentem Europejskim, pakiet narzędzi, które pozwolą wzmocnić odporność UE. O nowej inicjatywie rozmawiano podczas debaty „Czy Europejska Tarcza Demokracji nas ochroni?” zorganizowanej przez Biuro Parlamentu Europejskiego w Polsce oraz Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce. Działania w ramach tarczy mają się skupić na trzech głównych obszarach: ochronie integralności przestrzeni informacyjnej, wzmocnieniu instytucji, uczciwych i wolnych wyborów oraz wolnych i niezależnych mediów, a także zwiększeniu zaangażowania obywateli i odporności społeczeństwa.

– Cały skoordynowany program Europejskiej Tarczy Demokracji ma przede wszystkim diagnozować problemy i wyzwania, z którymi się borykamy na co dzień w Europie, ale także proponować rozwiązania, które mają zatrzymać to, z czym się spotykamy. Czyli mamy skutecznie przeciwdziałać dezinformacji i cyberatakom. Mamy rozwijać społeczeństwo obywatelskie i działalność edukacyjną oraz pozytywną narrację, która przedstawia prawdziwe stanowisko versus tę manipulatywną narrację dezinformacyjną, którą niestety Europa jest zalewana – mówi Michał Wawrykiewicz.

Ważnym rezultatem Europejskiej Tarczy Demokracji będzie nowe Europejskie Centrum ds. Odporności Demokratycznej. Ma ono gromadzić wiedzę fachową i zasoby UE oraz państw członkowskich w celu zwiększenia zdolności do przewidywania zagrożeń, wykrywania ich i reagowania. Tarcza zakłada także wspieranie budowy społeczeństwa obywatelskiego. W ramach nowego budżetu Unii na lata 2028–2034 Komisja Europejska przewidziała 9 mld euro na program AgoraEU, którego celem jest m.in. zwiększenie demokratycznego uczestnictwa w życiu politycznym.

W strategii zapowiedziano przygotowanie aktu o usługach cyfrowych dotyczącego incydentów oraz protokołu kryzysowego, aby ułatwić koordynację między odpowiednimi organami i zapewnić szybkie reagowanie w odpowiedzi na szeroko zakrojone i potencjalnie ponadnarodowe operacje informacyjne. Utworzona zostanie niezależna europejska sieć kontrolerów informacji, która ma zwiększyć zdolność weryfikacji informacji we wszystkich językach urzędowych UE. Z kolei Europejskie Obserwatorium Mediów Cyfrowych opracuje nowe niezależne zdolności w zakresie monitorowania i analizy sytuacyjnej w odniesieniu do wyborów lub wydarzeń kryzysowych.

Komisja zapowiedziała także większe wsparcie finansowe dla niezależnego i lokalnego dziennikarstwa w ramach nowego programu na rzecz odporności mediów.

– Na pytanie, czy Europejska Tarcza Demokracji jest w stanie nas obronić, trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie. Mechanizmy, które są uruchamiane w ramach tego programu, to niejako konieczność. Musimy się bronić jak najskuteczniej przed zagrożeniami i wyzwaniami, z którymi się spotykamy – uważa europoseł z KO. – One, od razu powiem, nie są do wyeliminowania w 100 proc. Dezinformacja istnieje i będzie istnieć, ale chodzi o to, aby jak najskuteczniej z nią walczyć.

Raport Zespołu ds. Dezinformacji Komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich wskazuje, że tzw. wojna kognitywna, której celem jest wpływania na postawy i zachowania na poziomie jednostki i populacji, jest w Rosji oficjalnie uznanym elementem działań wojennych. Kreml wydaje na nią 2–4 mld dol. rocznie. To nie jest tylko „zwykłe” wprowadzanie w błąd, ale przede wszystkim wpływanie na procesy polityczne czy gospodarcze.

– Polska jest krajem na wschodniej flance Unii Europejskiej, więc w oczywisty sposób działania operacyjne służb z krajów autorytarnych, takich jak Rosja i Białoruś, są odczuwalne w sposób bardzo ewidentny. Mówię nie tylko o dezinformacji i cyberatakach, ale też wprost o działaniach dywersyjnych, terrorystycznych, które dotykają infrastruktury krytycznej. Niestety obawiam się, że one będą się rozwijać i będziemy niestety mieli z nimi do czynienia w sposób jeszcze bardziej drastyczny niż dzisiaj – alarmuje Michał Wawrykiewicz. 

Jak wynika z raportu „Microsoft Digital Defense Report 2025”, Polska jest w Europie jednym z głównych celów grup hakerskich sponsorowanych przez obce państwa, zajmując trzecią pozycję, za Ukrainą i Wielką Brytanią. Jesteśmy jednocześnie na 10. pozycji na kontynencie pod względem liczby użytkowników dotkniętych cyberatakami. Raport wskazuje również, że w okresie od lipca 2024 do czerwca 2025 roku rosyjskie grupy cybernetyczne wyraźnie zintensyfikowały i rozszerzyły swoje operacje, obejmując nimi nie tylko Ukrainę, lecz również kraje należące do NATO, także Polskę. Ich aktywność wobec tych krajów wzrosła o 25 proc. 

– Pamiętajmy, że działania operacyjne służb rosyjskich i białoruskich mają miejsce również na zachodzie Europy, gdzie mieliśmy do czynienia z atakami dronowymi. Z dezinformacją mamy do czynienia właściwie w całej przestrzeni europejskiej – podkreśla polityk.

Instytucje Unii Europejskiej podkreślają, że reżimy autorytarne starają się wykorzystywać podziały w społeczeństwach państw członkowskich, podważać zaufanie do instytucji demokratycznych oraz wartości, na których opiera się UE. To stanowi poważne zagrożenie dla demokracji w Unii. Stąd potrzeba dodatkowych wysiłków na rzecz walki z tymi zagrożeniami.

– W najbliższych latach walka z dezinformacją, szerzeniem kłamliwej, manipulatywnej narracji, próbą destabilizacji Unii Europejskiej i wpływaniem na wybory będzie nieustanna. Europejska Tarcza Demokracji ma w jak najefektywniejszy sposób zapobiec skuteczności dezinformacji i całej tej cybernetycznej batalii ze strony państw autorytarnych, natomiast nie jesteśmy w stanie dzisiaj powiedzieć, jak się ona zakończy batalia. Mam nadzieję, że te działania będą skutecznie ograniczać ataki cybernetyczne – ocenia poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej.